Czyj to dom.

Czyj to dom.

One thought on “Czyj to dom.

  1. __________________________

    Czyj to dom.

    Czyj to dom we mgle wicher mrozem skuł.
    Siedem wiatrów dmie dach się zapadł w dół.
    Okna łypią w las na urwiska płat.
    Brama sponad zasp na mój bity trakt.

    Ściągam wodze i z sań ciężki miałem dziś dzień.
    Jest tam kto byle kto byle miał parę rąk.
    Głowę dałbym że cieniem ktoś śmignął przez sień.
    Ale kruk tylko zniżył się tocząc swój krąg.

    Szynkiem zda się dom gdy przestąpisz próg.
    A ludziska w krąg każdy innym wróg.
    Mdły spode łba wzrok oko dziwi się.
    W kącie obraz święty w mrok patrzy krzywi się.

    Jak dogadać się było ten urżnął się w sztok.
    Tamten grał ten się darł ani w ząb ani rusz.
    Aż półgłówek szemrany pół cwaniak pół ćwok.
    Chyłkiem skądś spod obrusa pokazał mi nóż.

    Kto z was powie mi czyj to dom czyj kąt.
    Uchyl jeno drzwi jak w trupiarni swąd.
    Świateł zda się dość a mrok czai się.
    Chyba żyć tu ktoś odzwyczaja się.

    Znam was bramy na oścież a dusze pod klucz.
    Kto to panem gdzie jest człek by wypił i zjadł.
    W odpowiedzi mi siedź i nie próbuj tu truć.
    A ten skąd się tu wziął nam tak leci od lat.

    Co posialiśmy to i zżęliśmy.
    Trawką żywim się sparszywieliśmy.
    Człek i jadł i pił tym pocieszał się.
    Ktoś tam kogoś bił ktoś tam wieszał się.

    Jam od wilków uchodził gnał konie przez las.
    Jest że kraj gdzie im ziarno dosypią do plew.
    Jest że dom gdzie od świec bije jasność i blask.
    Gdzie nie jęczy podłoga i nie skarży się śpiew.

    Nie słyszeliśmy i nie spotkaliśmy.
    W tłoku w mroku żyć przywykaliśmy.
    Stąd nasz szczep i ród tu nam trupem lec.
    Pod ikoną krzywą wśród czarnych świec.

Leave a comment