Do zobaczenia kochanie.
–
Czy pamiętasz jak jechaliśmy razem.
Tym pociągiem dwudziesta zero trzy.
Za oknami szalała noc ciemna.
A z komina leciały złote skry.
__ Do zobaczenia do zobaczenia kochanie.
__ Do zobaczenia do zobaczenia kochanie.
Gdy tak iskry z komina leciały.
Ty patrzyłeś mi prosto prosto w twarz.
Zobaczyłam ach mój ukochany.
Że ty czarne smutne oczy masz.
Teraz ciągle przychodzę na stację.
Na ten pociąg dwudziesta zero trzy.
Ciągle stoję i ciągle się patrzę.
Może kiedyś przejeżdżać będziesz ty.
_____________ B – 253 – N _____________
Do zobaczenia kochanie.
–
Czy pamiętasz jak jechaliśmy razem.
Tym pociągiem dwudziesta zero trzy.
Za oknami szalała noc ciemna.
A z komina leciały złote skry.
__ Do zobaczenia do zobaczenia kochanie.
__ Do zobaczenia do zobaczenia kochanie.
Gdy tak iskry z komina leciały.
Ty patrzyłeś mi prosto prosto w twarz.
Zobaczyłam ach mój ukochany.
Że ty czarne smutne oczy masz.
Teraz ciągle przychodzę na stację.
Na ten pociąg dwudziesta zero trzy.
Ciągle stoję i ciągle się patrzę.
Może kiedyś przejeżdżać będziesz ty.